środa, 8 lipca 2009

pije wino siedze na podlodze

hahahahaha!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!mamy dom wreszcie!!!!siedze na jego (tego domu) podlodze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

pije wino - sama,bo M. pije piwo - a w zwiazku iz zaczal mi sie okres to jestem w sumie pijana niemal,hihihi....

fajny dom,bardzo duzo przestrzeni - nie mamy nic poza lozkiem i stolem z czterema krzeslami....

jak juz wytrzezwieje i sie porzadnie wyspie, to chwyce za moj aparat i porobie troche fotek.aha i jak juz zniknie choc troche tzw.' flytt-låda'ow' - czyli kartonow przeprowadzajacych (doslownie tlumaczac). Mamy mnostwo låda'ow naprawde ogromna ilosc - czlowiek by najchetniej wywalil polowe rzeczy podczas przeproadzki - w ogole podczas takich imprez, to sie w czlowieku najgorsze instykty budza, moim zdaniem - agresja werbalna,foch na rzeczy martwe oraz ogolna podejrzliwosc dotyczaca materii nieozywionej,np ze krzeslo sie zlosliwie tak obrocilo, aby nogami swemi zahaczyc o framuge drzwi i wyrznac oparciem w moja brode,przytrzaskujac mi jezyk...nagle sie rowniez okazuje, ze kondycja fizyczna jakas taka mierna w najlepszym wypadku,czlowiek sie poci i dostaje zadyszki przy byle czajniku w dloni i niewielkiej ilosci schodow...kretych,moze to robi roznice....?

ide spac bo mam czkawke od godziny i nie moge przestac,caly komp mi lata przed oczami.

1 komentarz:

  1. ciesze sie ze w koncu wymarzony dom stal sie jak najbardziej materialny :)

    OdpowiedzUsuń