ciut rozdarta miedzy Polska a Szwecja - w ciaglym biegu,z aparatem fotograficznym w jednej rece i markowa torebka w drugiej
środa, 1 kwietnia 2009
martensy
aha i moje martensy nie przyszly...na pewno ktos je se wzial...szubrawcy...dobrze ze nie zaplacilam od razu bo ja zawsze taka naiwna jestem ale nie tym razem...dziwne...
Smutek co nie wiadomo skąd jak i dokąd czekanie z góry na dół i z dołu do góry nie dokochany dziadek z osą na łysinie niewiara na całego co przyjdzie co minie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz